Przygoda 24
Tajemnice i zabawy
Po przybyciu na zamek drużyna początkowo postanawia spędzić czas w karczmie by wieczorem skorzystać z zaproszenia Willa na wieczerzę. Mimo, iż nie są wysoko urodzeni to jednak za sprawą młodego Willa zostają posadzeni blisko gospodarzy. Tam mają okazję poznać kilka osób oraz powód dla którego organizowany jest turniej. Okazuje się, iż jest on organizowany przez Hrabiego Wendella Thundersworda na zamku księcia Daranela D’Vois Obarsky. Ma on pogodzić zwaśnionego Wendella z jego sąsiadem Hrabim Dornanem Wyvernspurem, przybyłym z młodą żoną Angeliką, która w zbudza w nich niepokój. Poznają tutaj również innych uczestników turnieju. Księżycowego elfa Daenora, półelfkę Silvanę wraz z jej dwoma ludzkimi towarzyszami Edgarem i Asperem. Wieczorna uczta zostaje zwieńczona balladą o nekromancie, który żył niegdyś w tej okolicy a jego wieża została zniszczona grzebiąc go pod sobą. Balladę tę zaśpiewał wszystkim miejscowy bard Macleby, po zakończeniu której rozpętała się burza zmuszając wszystkich do schronienia się w komnatach zamku.
Dalsza impreza organizowana przez Willa z udziałem BG oraz barda zostaje przerwana krzykiem kobiety. Okazuje się on należeć do Angeliki, znajdującej się w rękach Aspera. Udaje się go zatrzymać i wtrącić do lochu za napaść na szlachciankę. Niespodziewanie okazuje się, iż jest to wydziedziczony syn hrabiego Dornana – Emerald. Napaść na Angelikę nie był pierwszym. Przed kilkoma laty już napadł swoją macochę próbując ją zgwałcić oraz zabić, hańbiąc tym samym honor swój i swego ojca.
Dalsza część nocy upłynęła już w miarę spokojnie jednak poranek przyniósł dwie niespodzianki. Pierwsza z nich to dziwna kartka z propozycją spotkania i możliwością zarobku jaką znalazł Kord na swej piersi gdy spędził noc na świeżym powietrzu w ogrodach oraz wizyta Silvany oraz Edgara, którzy poprosili BG o sprawdzenie sprawy Aspera nie wierząc w jego winę. Drużyna postanawia, że zajmie się sprawą jednak próby dostania się do Edgara nie przynoszą żadnych efektów. Dopiero wstawiennictwo Willa pozwoliło na spotkanie z więźniem. Jego historia jednak zdecydowanie różni się od tego co usłyszeli dotychczas. Według jego słów Angelika omamiła jego ojca i nie szanowała zmarłej matki Emeralda, kpiąc z niej i z niego samego. W pewnym momencie nie wytrzymał tego i faktycznie się na nią rzucił jednak nie zamierzał jej zgwałcić ani nawet zabić, jednak konsekwencje musiał ponieść. Po tej rozmowie BG otrzymali kolejną propozycję od Edgara i Silvany aby pomóc uwolnić Aspera.
Eliminacje łucznicze nie poszły po myśli drużyny i żaden z nich nie zakwalifikował się do zawodów finałowych następnego dnia. Po obiedzie udali się na spotkanie z nadawcą kartki, którym okazał się być kapłan Pelora. Zaproponował im wyprawę na poszukiwanie siedziby nekromanty. Jedyne czego pragnął to księgi jaką tam powinien znaleźć, cała reszta skarbów miała należeć do BG. Na wyprawę mieli ruszyć następnego dnia. Tego samego dnia Numizmos postanowił jeszcze odprawić nabożeństwo, prosząc o pomoc starego kapłana. Podczas wieczornej ceremonii, na którą przybyło wiele osób Numizmos doznał utraty przytomności w trakcie której miał dziwną wizję mrocznej postaci i groźby z nią związanej. W trakcie dnia BG zauważyli również iż Will adoruje ciągle Angelikę w zamian za co otrzymał od niej medalion, z którego był bardzo dumny. Jak się okazało medalion ten emanował magią, którą dało się wyczuć. Wieczorna uczta nie była zbyt pomyślna. Wydarzenia poprzedniego wieczoru i fakt, że niebawem ma zostać osądzony syn Hrabiego Dornana rzuciła się cieniem na atmosferę. Dodatkowo książę Daranel kazał aresztować Silvanę po tym jak go spoliczkowała. W nienajlepszych humorach wszyscy się rozeszli do swoich komnat.
Następnego dnia rankiem BG nie uczestnicząc już w zawodach postanowili wyruszyć na poszukiwania wieży oraz na prośbę Edgara na poszukiwanie Silvany. Okazało się też, że z więzienia w jakiś sposób uciekł młody hrabia przez co straż pałacowa miała dwoje zbiegów do odszukania. Niestety, na miejscu spotkania znaleźli jedynie zasztyletowane ciało starca. Ruszając tropem potencjalnego zabójcy dotarli na wzgórze w środku lasu gdzie natknęli się na Angelikę oraz Aspera. Okazało się, iż tak naprawdę oboje współpracowali. Kiedy otworzyli wejście do jakiegoś ukrytego kompleksu, ze środka którego „coś” wyskoczyło i pognało w las nastąpiła konfrontacja z dwójką doprowadzając do ich śmierci.
BG stoją teraz przy otwartej klapie prowadzącej w głąb nieznanego…
Dodaj komentarz