Przygoda 19
W służbie Thulthantar
Zgodnie z obietnicą Jeremiego kolejnego dnia większość drużyny została zwolniona z aresztu po uprzednim złożeniu przysięgi, iż nigdy więcej nie wrócą do Neverwinter i nie wystąpią przeciwko jego władcy. Niestety pogróżki Songoku wobec władcy Neverwinter spowodowały, iż jako jedyny nie dostąpił amnestii i musiał pozostać w więzieniu. Co więcej Jeremi zapowiedział, iż został na niego wydany wyrok śmierci choć postara się to maksymalnie załagodzić.
Po opuszczeniu Neverwinter Numizmos, Ladelac, Caladel i Trandil udali się do Waterdeep aby uzupełnić zapasy a następnie no pustynię Anauroch do władców Thulthantar dostarczyć list od Lorda Nashera. Podróż odbyła się całkiem szczęśliwie i po kilku tygodniach podróży dotarli pomyślnie do miasta. Na miejscu okazało się, iż w liście zawarta była informacja, iż jego dostarczyciele zostają przekazani w służbę miasta a nowi mocodawcy mają prawo uczynić z nimi co zechcą.
Pobyt w mieście trwał przez blisko pół roku, gdzie trójka elfów i człowiek zostali oddelegowani do poszczególnych zadań. Nabyli w tym czasie dodatkową wiedzę i umiejętności by w końcu nadszedł dla nich czas próby jak bardzo będą przydatni. Numizmos, przechodzący kryzys wiary od wielu miesięcy został wezwany przed oblicze Muntasira, kapłana świątyni Nerulla gdzie przez ostatnie pół roku nabywał nowej wiedzy. Muntasir oznajmił mu, że świątynia jest zadowolona z jego zaangażowania i pozostaje tylko jedna rzecz by Nerull obdarzył go swą łaską i znów mógł korzystać w pełni z kapłańskich umiejętności. W tym celu nakazano mu udać się do wioski Woltsara i tam zdobyć informację o miejscu ukrycia starych krasnoludzkich ruin gdzie ukryty jest artefakt poświęcony Nerullowi. Przy okazji ma pomóc miejscowym wieśniakom, którzy to mają problemy z tajemniczymi morderstwami. Do pomocy w trudnym terenie podziemi został mu przydzielony łotrzyk imieniem Silk, wraz z którym Numizmos zebrał trójkę swoich towarzyszy nie widzianych od dawna.
Po dwóch dniach podróży cała piątka dotarła na miejsce. W czasie drogi zostali zaatakowani przez dziwnego stwora w wyniku czego śmierć poniósł chowaniec Caladela. Na miejscu okazało się, iż morderstwa rozpoczęły się kilka tygodni wcześniej kiedy to zarządca Aleks, pracujący dla Rządcy Iwana Hertzoga poszedł w las i znalazł jakąś kamienną konstrukcję. Kiedy poszedł tam ponownie, nigdy już nie wrócił. Potem ginęli inni mieszkańcy wioski, zawsze zmasakrowani. Rządca Iwan polecił im udać się po więcej informacji do Petera i Any Peterson, którzy twierdzą iż na czele demonów odpowiedzialnych za morderstwa stoi ich syn.
Spotkanie z Peterem nie dostarczyło zbyt wielu cennych informacji. Faktycznie utrzymywali oni, iż ich syn Gregor jest przywódcą owych demonów i tylko dlatego mimo iż mieszkają na uboczu żaden demon im nie zagroził. Gregor, to uprowadzony w dzieciństwie czyli przed trzydziestu laty syn którego wychował las. Peter nie wie jak znaleźć Gregora, jednak mogą w tym pomóc duchy domostwa lub potężniejsze – lasu. W trakcie rozmowy z Peterem Numizmos zabija Anę, i wrzuca jej ciało do pieca służącego do wypalania drewna czym szokuje Trandila widzącego całe zajście. Po tym czynie Numizmos ma wrażenie jakby z wiatrem zostały mu przyniesione do uszu słowa „Więcej krwii, jeszcze…”. Drużyna postanawia zaczekać do wieczora, by wezwać ducha domowego, opiekuna zwierząt i domu.